🍷 Czy Oglądanie Filmów Erotycznych To Grzech

Człowiek 15.07.2008 14:44 Czy oglądanie zdjęc nagich kobiet to grzech?Jeśli tak to czy to lekki czy ciężki?Czy jeżeli cos zrobilem a nie wiedzialem ze to grzech to popelnilem grzech? Re: Czy ogladanie filmow z internetu jest grzechem? Autor: paty (193.242.212.---) Data: 2013-04-01 16:52. Problem ściągania plików- filmów, muzyki z internetu przez kowalskiego jest prawnie nie najlepiej rozwiązany. I jeśli tylko można to trzeba ograniczyć ściąganie tych filmów i kupować oryginalne płyty DVD. Odpowiedź: O pornografii tak napisano w Katechizmie (2354): "Pornografia polega na wyrwaniu aktów płciowych, rzeczywistych lub symulowanych, z intymności partnerów, aby w sposób zamierzony pokazywać je innym. Znieważa ona czystość, ponieważ stanowi wynaturzenie aktu małżeńskiego, wzajemnego intymnego daru małżonków. Narusza Pacjenci mówią często o objawie, np. ,,coraz więcej czasu przeznaczam na oglądanie filmów pornograficznych”, ,,nie mogę się od tego uwolnić”, ,,zaniedbuje związek, pracę”. Niemniej jednak znaczące jest rozpoznawanie roli, jaką pornografia pełni w życiu pacjenta, co mu daje, jakie potrzeby poprzez korzystanie z niej Korzystanie z treści erotycznych może być ciekawym urozmaiceniem naszego życia. Niewątpliwie daje dużo przyjemności, a czasem stanowi nawet źródło inspiracji. Jednak trzeba pamiętać, że jest to tylko film, a oglądane sceny zostały wyreżyserowane. Oglądanie pornografii może przyczyniać się do nieprzyjemnych konsekwencji jak np.: Niemieccy psychologowie Simone Kuhn i Jurgen Gallinat przeprowadzili badania, z których wynika, że mężczyźni regularnie oglądający pornografię mają mniejszą objętość mózgu i mniej połączeń nerwowych w prążkowiu (to obszar mózgu związany z odczuwaniem przyjemności). Ponadto zbyt intensywne oglądanie filmów erotycznych Odpowiedź: Oglądanie filmów o wampirach. Myślę, że gdybym ja obejrzał, grzechem by to nie było. Bo kiedy na taki film natrafiam to zazwyczaj zaraz przełączam na coś innego. Ale co innego, gdy człowieka te filmy fascynują. Fascynacja tym gatunkiem może prowadzić do fascynacji złem. Stąd zalecana ostrożność. Bo człowiek WPHUB. 18.11.2021 10:16. Czy homoseksualizm to grzech? Ksiądz wyjaśnia. 123. Jezuita o. Paweł Kowalski na swoich kanałach w mediach społecznościowych podejmuje ważne tematy dotyczące wiary. W ostatnim ze swoich nagrań tłumaczy swoim obserwatorom czy bycie gejem jest grzechem. o. Czy oglądanie filmów od 16 lat to grzech? Gdyby oglądać film dla scen erotycznych, które w nim się znajdują, aby uzyskać podniecenie i podtrzymywać grzeszne myśli, to wówczas niewątpliwie jest to nieuporządkowanie i możemy rozmawiać w tym wypadku o grzechu . Fakty i statystyki dotyczące pornografii online. Rozumienie - 53% chłopców uważa, że pornografia, którą widzieli, jest realistyczna w porównaniu z 39% dziewcząt. Ekspozycja: Ponad 9 na 10 dzieci miało styczność z pornografią online w wieku do 14 lat. Zastosowanie - 9 na 10 rodziców korzystających z kontroli rodzicielskiej uważa Gość 27.12.2015 12:57 Czy oglądanie filmów w których występują wampiry, wilkołaki jakaś magia jest grzechem? Nie wierzę w to po prostu oglądam ten serial bo podobają mi się relacje bohaterów i ich przygody. Grzech przeciwko Duchowi Świętemu to jedyny grzech, o którym Jezus mówi w Ewangelii, że nie zostanie odpuszczony. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. sNGWJ. Może być fajnie a może nie wyjść zależy jak do tego podejdziecie, bo jeśli na sztywno będziecie się trzymać tego, co jest w filmie, to seks może być trochę sztuczny, a jak puścicie wodze fantazji - zapomnicie o filmie ;) Najlepiej to zrównowazyć, niech seks bedzie inspiracją, patrzycie a zabawiacie się po swojemu. Taka forma seksu i równoczesnego ogladania telewizji może być podneicająca, gdyż możecie mieć wrażenie, że ktoś Was obserwuje albo uczestniczycie w seksie razem z kimś, natomiast w niektórych przypadkach może stresować, rozstrajać, bo właśnie to, co w pierwszym przykładzie jednych kręci, innych może blokowac. Spróbujcie a się przekonacie, wiele par zaczyna od filmu jako gry przedwstępnej. Cytuj Hulaj dusza, piekła nie ma – tak wyglądało do tej pory według Kościoła korzystanie z internetu. Penitencjaria Apostolska przygotowała uaktualnioną listę grzechów ciężkich – jeśli czytacie te słowa, według nowych zasad zapracowaliście sobie na własne miejsce w piekle. Dużo uwagi poświęcono bowiem uchybieniom, jakich dopuszcza się podczas codziennego korzystania z sieci. Szczególnie, jeśli zgodnie ze słowami popularnego w niektórych kręgach utworu także uważacie, że internet jest dla porno: Ciężko będzie zapewne znaleźć wśród czytelników osoby, które przeglądając zasoby sieci omijają szerokim łukiem strony pokazujące ludzi w trakcie poszukiwania cielesnych przyjemności. Większość z nas dobrze zna witryny, które znalazły się w rankingu najlepszych stron porno według Polaków – w spisie uwzględniono nawet, na jakie strony zapuszczamy się w godzinach są wśród nas jacyś święci?W opublikowanej przez Kościół łatce naprawiającej dziury w spisie grzechów ciężkich znalazł się zapis o tym, że piekło czeka na oglądających filmy tylko zapoznawanie się z materiałami tylko dla dorosłych zbliża nas do własnego kociołka w piekle – grzechem stało się także hejtowanie w internecie. Jeśli więc obraziliście kogoś w komentarzu, zwyzywaliście go lub dręczyliście, możecie zacząć ćwiczyć długotrwałe przebywanie w wysokich temperaturach. Wydzielone miejsce w piekle czeka na osoby, które zdecydują się na sprzedanie przez internet swojej cnoty – taki grzech także został wskazany na zaktualizowanej został także seks z wykorzystanie gadżetów – wszyscy, którzy zostali zainspirowani na przykład seksrobotem z podgrzewanymi częściami intymnymi czy usługa BlowCast (odtworzeniem na sobie za pomocą specjalnego seksgadżetu sesji seksu oralnego w wykonaniu na przykład gwiazd porno) oraz OCast (tym razem ruchy języka na ekranie odwzorowywane są przez wyspecjalizowany sprzęt na odpowiednich kobiecych częściach ciała) muszą mieć świadomość, że z powodu chwilowej przyjemności mogą stracić wieczne czeka spamerów i przestępców – Kościół uznał, że oszustwa w internecie to grzech. Co ciekawe, piekielne płomienie mogą czekać także osoby, które dały się nabrać, a może do tego doprowadzić chęć nadmiernego wzbogacenia się podczas udzielenia pomocy w wyprowadzeniu majątku spadkobiercom nigeryjskiego nowości wprowadzonych na listę grzechów ciężkich wygląda następująco: antykoncepcja hormonalna apostazja zażywanie i handel narkotykami genetyczne eksperymenty hejtowanie w internecie in vitro mobbing nadmierne bogacenie się neopogaństwo oglądanie filmów pornograficznych oszustwa przez internet i telefon pedofilia produkcja niezdrowej żywności przekręty finansowe seks pozamałżeński z osobami tej samej płci seks z użyciem przedmiotów seks ze zwierzętami sprzedawanie przez internet swojej cnoty używanie antykoncepcyjnych wkładek domacicznych wyścig szczurów zanieczyszczanie środowiska Jeśli chcecie sprawdzić, co może Was czekać, możecie zapoznać się z piekielnym survival horrorem, który jest właśnie tworzony w Polsce. Następnym razem, gdy będziecie uruchamiać tryb incognito, ręką może Wam zadrżeć. Aktualizacja: listę nowych grzechów udało się powiązać z wywiadem regensa Penitencjarii Apostolskiej udzielonym w 2008 roku dziennikowi „L’Osservatore Romano”. Wypowiedź została podchwycona przez dziennikarzy i rozbudowana do całej listy, która jednak nie jest oficjalnym dokumentem Kościoła rzymskokatolickiego. Michał Tomaszkiewicz Redaktor antyradia Gość 09:40 Dawniej miałam problemy z masturbacją. To było 3 lata temu teraz czuję, że nie mam z tym grzechem żadnego problemu i jakiś pokus w tym kierunku. Znienawidziłam ten grzech. Kiedy uświadomiłam sobie, że grzeszę to postanowiłam zmienić swoje życie. Byłam 2 razy do spowiedzi generalnej jednak wciąż mam poczucie, że coś jest nie tak... Mam ogromne wyrzuty sumienia. Ksiądz na pielgrzymce powiedział mi, że mam skrupulatne sumienie... Nie wiem co o tym sądzić ... Ciągle wydaje mi się, że nie powiedziałam wszystkiego, że coś było nieszczere mimo iż nie miałam takich intencji. I ciągle mam poczucie, że powinnam iść do takiej spowiedzi jeszcze raz bo wciąż przypominam sobie rzeczy o których nie powiedziałam. Co mam zrobić?Ostatnio oglądałam celowo niemoralny filmik- może trwał jakieś 2 min. i nic na nim nie było oprócz nagiej kobiety, nie wzbudził on u mnie żadnego pobudzenia. Czy popełniłam grzech. Dodam, że nie robiłam tego z chęci popełnienia jakiegoś grzechu. Nawet nie wiem dlaczego to zrobiłam. Chyba z czystej ciekawości. Poszłam do komunii ale mam wyrzuty - teraz nie wiem czy to wina mojego skrupulatnego sumienia?I mam jeszcze pytanie - czy oglądanie ogólnie filmów na których są jakieś sceny erotyczne jest grzechem CIĘŻKIM jeżeli nie robi się tego z chęci popełnienia innych grzechów i pobudzenia siebie ... Wiem, że w moim wypadku powinnam stronić od takich filmów jednak uważam, że nawet jak oglądnę taki film to nigdy nie mam już pokus do masturbacji- uważam że z tym grzechem nie mam już w ogóle problemu.... Pytałam mamę o tą kwestię i ona powiedziała mi, że jeżeli przy oglądaniu takich filmów (przepraszam, że się tak wyrażę)nie dostanę orgazmu to nie mam grzechu ciężkiego. A ja nigdy przy samym oglądaniu takich filmów nie przeżyłam wyładowania seksualnego. Czy to prawda?I jeszcze jedna kwestia- pytałam mamę czy pocałunek jest grzechem. Mama powiedziała mi również, że jeżeli nie przeżyję wyładowania to grzechem ciężkim nie jest . Czy to prawda? Odpowiedź: 1. Przeszłość trzeba zdecydowanie zostawić za sobą. Skoro odprawiłaś spowiedź generalną, nie powinnaś wracać do dawnych historii. Po to ta spowiedź była. Ona była wyznaniem Bogu miłości, szczerym przeproszeniem. I to w tej spowiedzi jest istotne, a nie umiejętne i szczegółowe przedstawienie swoich grzechów. A że masz jeszcze jakieś wyrzuty sumienia? Że ci się coś tam wydaje? W tym lęku siedzi diabeł. Tak. Bo ten lęk nie pozwala Ci cieszyć się z pojednania z Bogiem. Więc odetnij się od tego lęku... 2. Co do filmiku.. Napisałaś, ze filmik był niemoralny. Co to znaczy? Można go nazwać pornograficznym? A z drugiej strony, że nie wywołał u Ciebie żadnych odczuć. Trudno to więc jednoznacznie ocenić. Najpewniej, jeśli nie jesteś homoseksualistką, faktycznie nie jest to poważny moralny problem...Ale odpowiadający powierzyłby go jednak spowiednikowi... 3. Filmy.. Oglądanie pornografii zawsze jest złem. Z filmami "normalnymi" różnie być może. Bo owe sceny mogą być różne. Na jednych widać dużo, na innych nic albo twarze. Na jednych sceny są krótkie, na innych nie. Tu trzeba postępować tak, by nie doprowadzać do podniecenia, do przeżywania przyjemności seksualnej. Ale nie jest prawdą, jakoby granicą grzechu był dopiero orgazm... 4. Podobnie jak w punkcie 4. Grzechem jest przeżywanie poza małżeństwem przyjemności seksualnej... J. Czy oglądanie anime to grzech? Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16Posty: 2033 Re: Czy oglądanie anime to grzech? No nie zartuj, obejrzenie filmu erotycznego jest grzechem ?A obejrzenie sceny erotycznej w filmie tez ? N kwi 30, 2017 19:49 medieval_man Moderator Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50Posty: 7771Lokalizacja: Kraków, Małopolskie Re: Czy oglądanie anime to grzech? subadam napisał(a):No nie zartuj, obejrzenie filmu erotycznego jest grzechem ?A obejrzenie sceny erotycznej w filmie tez ?Jesteś w dziale "Żyć wiarą".Cytuj:Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami. Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane. uprzejmy się dostosować. _________________Fides non habet osorem nisi ignorantem N kwi 30, 2017 19:53 Quinque Dołączył(a): N paź 08, 2017 22:17Posty: 2877 Re: Czy oglądanie anime to grzech? ErgoProxy napisał(a):.Elfen Lied jest wyborem złym, Pszczółka Maja jest wyborem Lied nie aż tak bardzo brutalne. Powiedziałbym że takie RE:ZERO(które jest skierowane do widowni w średnim wieku) jest w niektórych momentach bardziej brutalne _________________"In Te, Domine, speravi; non confundar in aeternum" Cz sty 18, 2018 21:45 Alugard Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10Posty: 365 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Ale jest złe. Na intelekt szkodzi. A przynajmniej na pewno nie pomaga Cz sty 18, 2018 23:26 Anonim (konto usunięte) Re: Czy oglądanie anime to grzech? Po prostu przeczytaj recenzję. Na przykład w Cz sty 18, 2018 23:48 konrad_d Dołączył(a): Pt maja 03, 2019 13:17Posty: 1 Re: Czy oglądanie anime to grzech? bylejaki napisał(a):cdwp22, naprawdę zajmij się poważnymi rzeczami. Masz być mężczyzną, a nie dużym dzieciakiem oglądającym bajki. Poczytaj poważne książki, skup się na przyszłym zawodzie i nauce. Anime są bzdurą. Idź na boks, dostań trochę po gębie, trochę komuś gębę sportowo obij. Zrób coś poważnego ze swoim życiem, bajki zostaw fizycznym i mentalnym jak masz tu zamiar okazywać swój hejt do anime, to lepiej się wcale nie udzielaj, bo nie pomagasz w żaden sposób. A rada żeby iść na boks, rzeczywiście genialna... Iść dać sobie albo komuś "obić gębę"? To ma być poważne zajęcie? Pff... Pt maja 03, 2019 13:35 Louie Dołączył(a): Wt lut 06, 2018 13:28Posty: 10 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Zaciekawił mnie ten wątek, ale nie tyle ze względu na zainteresowanie samym anime, co raczej przewijającymi się regularnie wątpliwościami "czy X jest grzechem", gdzie zamiast "X" można wstawić właściwie dowolną formę rozrywki, która powstała (bądź też upowszechniła się w Polsce) względnie niedawno (gry wideo, fantastyka, science-fiction, anime, manga itd).I tu odpowiedzi zazwyczaj są dwie - jedna, ogólna, pasująca to wszystkich tych kategorii, druga zaś - szczegółowa. Ogólna brzmi - samo z siebie nie jest grzechem "obcowanie" z fantastyką/anime/grami itd. One są po prostu nowymi formami rozrywki, często zresztą wypływającymi z istniejących już wcześniej (sporo gatunków gier wideo ma swoje korzenie w grach planszowych, np strategie turowe, z kolei fantastyka w pewnym sensie jest spadkobierczynią "bajań" przekazywanych drogą ustną itd.).Fajną sprawą w katolicyzmie jest to, że z jednej strony jest tak jednoznaczny w sprawach kluczowych (doktryna wiary, małżeństwo sakramentalne itd), a z drugiej to, że nie zajmuje się rzeczami stricte subiektywnymi, bo jakim kuriozum byłoby, żeby katolicy mieli nakazane lubić herbatę a nie kawę, albo żeby lubili tylko muzykę jazzową, ale od klasycznej trzymali się z daleka. Trochę tu niestety szkody robią osoby kompletnie niezorientowane w temacie, które albo posługują się prymitywnymi etykietkami (często sprzecznymi ze sobą, bo skoro gry wideo to zajęcie dla dzieciaków, a zarazem gry to tylko brutalność i nagość, to coś tu chyba nie bangla?), albo wypowiadają ogólnikowe sądy "wszystko X to zło i szatan".Ale jest jeszcze druga odpowiedź, szczegółowa - "to zależy od dzieła". Tu niekiedy zasady są proste - jeśli książka/film/gra/komiks niosą ze sobą szkodliwe, destrukcyjne przesłanie, wskazane byłoby odrzucenie takiego czegoś. W fantastyce na ten przykład mocno polecałbym Andrzeja Pilipiuka czy Rafała Dębskiego (ten drugi jest trochę problematyczny, na przykład kiedy czytałem książkę "Kiedy Bóg zasypia", początkowo miałem wątpliwości co do intencji autora, ale w ostatnich rozdziałach zrobiło się o wiele jaśniej, a samo zakończenie było naprawdę wspaniałe i co tu dużo mówić, na wskroś chrześcijańskie). Natomiast za szkodliwą (choć dobrze napisaną) uważam twórczość Terry'ego Pratchetta (a przynajmniej tę "późniejszą", kiedy się mocno rozkręcił pod kątem przekazu "polityczno-społecznego). Pratchett ładuje tam całe masy lewicowo-liberalnego przekazu, a cykl o Straży Miejskiej mocno pokazuje pewne "odchylenia", jak choćby fakt, że niemal zawsze czarnymi charakterami intryg są osoby o zachowawczych przekonaniach, gardzących "odmiennymi", z kolei jeden z dowódców straży, Fred Colon jest człowiekiem reprezentującym bardziej "konserwatywne" skrzydło straży, a przy tym prezentowany jest jako najbardziej gamoniowaty, nieudolny i pełen uprzedzeń człowiek. Oczywiście w przeciwieństwie do odmieńców, jak niewierzący w bogów kapitan Marchewa (człowiek wychowany przez krasnoludów), niemalże "chodzący ideał".Zdaję sobie sprawę, że to nie jest łatwa kwestia, rozsądzić "co jest w porządku a co nie", szczególnie że cierpimy na chroniczny niedostatek autentycznych katolików, którzy są "obeznani" w tego typu rozrywkach, a do tego mają chęć i czas, żeby dzielić się spostrzeżeniami na temat poszczególnych dzieł. Nie mówiąc już o tym, że wiodący głos mają osoby sypiące "ogólnikami" na lewo i prawo. Ale spokojnie, da radę zrobić rozeznanie i w tym temacie, tylko czasami trzeba się trochę Drobne addendum - od razu muszę zaznaczyć, że pewne rzeczy (jak sam fakt zaistnienia przemocy w grach wideo) NIE są same z siebie czynnikiem dezawuującym dane dzieło - w szachach również zabijamy wrogie figury, symbolizujące króla czy jego poddanych, dzieci bawiące się drewnianymi mieczami czy plastikowymi spluwami też "zabijają się" nawzajem (tyle że na niby) - więc tylko przy odpowiedniej dozie złej woli można mówić, że przemoc "jako taka" w grach, filmach czy książkach/komiksach jest "be" i czyni dane dzieło "szatańskim". Wt maja 07, 2019 8:52 Robek Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04Posty: 6825 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Louie napisał(a):Ale jest jeszcze druga odpowiedź, szczegółowa - "to zależy od dzieła". Tu niekiedy zasady są proste - jeśli książka/film/gra/komiks niosą ze sobą szkodliwe, destrukcyjne przesłanie, A filmy z serii "James Bond" gdzie co kila sekund/mintu dostajemy kolejnego zastrzelonego trupa, niesie dobre przesłanie? w końcy jakby inaczej, przecież te filmy są bez przerwy pokazywane w telewizji publiczej, więc gdzie by tak było, że telewizja publiczna niesie ze sobą szkodliwe destrukcyjne przesłanie. _________________Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało. Wt maja 07, 2019 12:18 Louie Dołączył(a): Wt lut 06, 2018 13:28Posty: 10 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Robek napisał(a):Louie napisał(a):Ale jest jeszcze druga odpowiedź, szczegółowa - "to zależy od dzieła". Tu niekiedy zasady są proste - jeśli książka/film/gra/komiks niosą ze sobą szkodliwe, destrukcyjne przesłanie, A filmy z serii "James Bond" gdzie co kila sekund/mintu dostajemy kolejnego zastrzelonego trupa, niesie dobre przesłanie? w końcy jakby inaczej, przecież te filmy są bez przerwy pokazywane w telewizji publiczej, więc gdzie by tak było, że telewizja publiczna niesie ze sobą szkodliwe destrukcyjne oglądam telewizji (w ogóle), więc się nie wypowiem. Tu musiałby się wypowiedzieć ktoś bardziej obeznany z filmami (ktoś kto w ogóle oglądał te filmy z Bondem) Pt maja 10, 2019 9:26 Quinque Dołączył(a): N paź 08, 2017 22:17Posty: 2877 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Anime jest super. Dalej dalej narodowy senpaizm xd _________________"In Te, Domine, speravi; non confundar in aeternum" Pt maja 10, 2019 20:16 Papagol Dołączył(a): Pn sie 13, 2018 16:48Posty: 21 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Kolego Louie - dziękuje za twój post. Pt maja 10, 2019 21:30 BartoszMaczeta Dołączył(a): Śr lis 20, 2019 20:31Posty: 4 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Czesć, jestem nowy, zobaczylem ten wątek i postanowilem napisać. Piszę tutaj bo nie wiem jakie sa zasady i juz o tym rozmawialiscie. Jestem dosc zmeczony, moi rodzice dowiedzieli sie ze oglądam anime i są mna srodze rozczarowani. Mowią że anime tylko szkodzi człowiekowi, fizycznie i duchowo i zakazali mi ogladac. Zastawiam sie czy to prawda, a wy tutaj jestescie bardzo w temacie i macie wieksza wiedze niz ja czy moi rodzice. Czy faktycznie ogladanie anime to grzech? Czy musze się wyspowiadac? A jeżeli nie to jakie argumenty zeby przekonac rodzine? Śr lis 20, 2019 20:42 IrciaLilith Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10Posty: 4921 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Są naprawdę fantastycznie dobre anime zmuszajace do refleksji, przekazujące pozytywne wartości- po prostu poszukaj takiego bez urywania głów, mutantów itd i im pokaż, ja sporo anime ogladałam już z dzieciakami ( 9 i 11lat), choć oczywiście wiele kategorycznie nie nadaje się dla dzieci w tym wieku. Anime to bardzo urozmaicona grupa produkcji. A z jakich grup pozwalają ogladać? Znasz Nana? - obejrzyj z matką film a potem oświeć, że jest też serial anime o tej samej dziewczynie i to znacznie lepszy. Tak, typowy babski serial, taki o dorastaniu, przyjaźni. Spraw aby anime nie kojarzyło im się jednoznacznie ze światem japońskich demonów, bogów, mutantów, przemocą i seksem. Też istotne pytanie- jaki typ anime Cię interesuje i dlaczego? _________________'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni... Śr lis 20, 2019 22:52 BartoszMaczeta Dołączył(a): Śr lis 20, 2019 20:31Posty: 4 Re: Czy oglądanie anime to grzech? No roznie.... My hero Academia, Sword Art Online, Boruto z takich co widziałem ostatnio..... moze pokaże jakieś faktycznie, chocia wątpie zeby sie zgodzili ogladac. Caly czas czytajo jakies artykuły i cięzko mi podeśle wam potem zebyscie sami zobaczyli. Podajcie jakies nazwy seriali ktore moglbym pokazać Byłoby super Cz lis 21, 2019 20:06 Abraham007 Dołączył(a): Śr lis 20, 2019 20:37Posty: 10 Re: Czy oglądanie anime to grzech? Myślę, że twoim rodzicom moga się spodobać następujące tytuły, mają wiele odniesień do religii chrześcijańskiej a są to: Blood C ; Another ; Akira ; Berserk ; Evangelion. Na pewno twoim rodzicom się Bogiem _________________[b][color=#BF00FF]Pan podtrzymuje wszystkich, którzy padają,i podnosi wszystkich zgnębionych.[/color][/b] Cz lis 21, 2019 20:10 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników - Jeżeli rzeczywistość wyglądałaby tak jak na filmach porno, to nikt nie miałby siły chodzić do pracy - uważa prof. Zbigniew Izdebski, znany w Polsce seksuolog. - Ostatnio przez media przetoczyła się dyskusja na temat idei wprowadzenia systemu utrudniającego dostęp do pornografii w internecie, aby uchronić dzieci przed oglądaniem takich treści. Pomysł przyszedł z Wielkiej Brytanii. Część naszych rodzimych polityków od razu go podchwyciła. To dobry kierunek działań?- Jeśli chodzi o osoby dorosłe, to utrudnianie dostępu do pornografii nie ma kompletnie sensu. To pewna kwestia wolności wyboru i nie ma w tym nic złego. Bardzo dużo osób ogląda materiały erotyczne. Myślę jednak, że takie propozycje to pewna forma działań pozornych ze strony polityków. Również dużo dzieci oraz nastolatków odwiedza strony z pornografią i to niewątpliwie jest problem społeczny. Chciałbym jednak podkreślić, że totalny zakaz w internecie się nie sprawdzi. Zakazany owoc smakuje najlepiej. Młodzi często wchodzą na takie strony, ponieważ kieruje nimi ciekawość oraz brak wiedzy na temat własnej seksualności. Trzeba powiedzieć sobie jasno, to jedno wielkie wołanie o porządną edukację seksualną. I właśnie na to powinni odpowiedzieć politycy swoimi działaniami. Obecna edukacja w tej kwestii jest źle realizowana. Brak w niej konkretnych informacji o fizjologii czy też zdrowych relacjach między partnerami. To wszystko podane jest w mało przystępnej dla młodych formie, katolicka wizja seksualności im nie wystarcza. Pornografia jest dla nich preferowanym źródłem wiedzy. Problem w tym, że rzeczywistość wyraźnie się od niej No właśnie. Czy oglądanie pornografii może być dla nastolatków bardzo szkodliwe?- Nasza seksualność jest zdecydowanie związana z naszym zdrowiem. Jeżeli rzeczywistość wyglądałaby tak jak na filmach porno to nikt nie miałby siły chodzić do pracy. Pomyślmy o tym, co możemy na nich obejrzeć. Przedmiotowe i chamskie traktowanie kobiety, niespożyta wydolność seksualna, wyuzdane techniki czy też dużych rozmiarów penisy bądź piersi. To nie jest powszechna rzeczywistość. Jeśli więc młodzi czerpią tylko taką wiedzę, to ich obraz o tej sferze człowieka może być wyraźnie wypaczony. Później często chcą doświadczać tego samego, co obejrzeli na filmie porno. Kiedy sami przeżywają pierwsze seksualne doświadczenia następuje zderzenie z rzeczywistością. Wszystko wygląda zupełnie inaczej. Mogą pojawić się kompleksy albo lęki. Młodzi boją się, że nie sprawdzą się w seksie. Znam taki przypadek, kiedy to brat zmuszał swoją siostrę do stosunków, bowiem chciał z nią przećwiczyć różne pozycje zanim spotka się ze swoją dziewczyną. Żyjemy w cywilizacji, która przesiąknięta jest erotyzmem i młodzi ludzie wyraźnie to Jak więc można poprawić obecny stan rzeczy?- Na to nakłada się kilka elementów. Na pewno trzeba poprawić stan edukacji seksualnej w szkołach. To nie jest łatwy temat. Nie każdy pedagog nadaje się do tego żeby realizować taki przedmiot. Są jednak specjalne szkolenia dla nauczycieli i studia podyplomowe. Jestem przekonany, że dobra edukacja seksualna w naszych szkołach jest możliwa. Trzeba ją jednak wyraźnie oddzielić od religii, która często próbuje nam narzucić grzeszną wizję seksu. Nie powinniśmy religii mieszać z edukacją. No chyba, że dana placówka jest ośrodkiem katolickim i ktoś świadomie wybiera, że chce kształcić się zgodnie z przekonaniami swojej wiary. Również rodzice często zbyt długo zwlekają, aby podjąć temat seksualności ze swoimi dziećmi. Boją się, czują wstyd, a przecież młodzi muszą skądś wziąć potrzebną im wiedzę. Jeżeli zaś chodzi o ograniczenie dostępu do pornografii to nie potrzeba do tego zmian ustawowych. Już teraz istnieje odpowiednie oprogramowanie, które może na komputerze założyć tzw. filtr rodzinny, który wyłączy dostęp do takich treści. Dlaczego więc rodzice z tego nie korzystają? Nie wiem... Politycy tak szumnie podchwycili teraz temat ograniczenia pornografii w sieci, ale co tak właściwie zrobili wcześniej żeby uchronić od niej dzieci i młodzież? - Teraz temat stał się medialny, wiele osób uznało, że warto się więc wypowiedzieć. Zostawmy jednak politykę. A co z dorosłymi? Jesteśmy kompletnie uodpornieni na wpływ pornografii?- Każde uzależnienie jest szkodliwe i podobnie jest z pornografią. Jeżeli ktoś jest uzależniony od filmów porno, nawet jak jest dorosły, to również może to prowadzić do problemów, zaburzeń czy też patologii. We wszystkim trzeba mieć umiar i zdawać sobie sprawę, że to, co oglądamy to tylko fikcja. Tym niemniej jestem przekonany, że w naszych współczesnych mediach za mocno kładziony jest nacisk na ich seksualizację. To uderza w nas w reklamach, filmach czy też teledyskach. Młode rozebrane dziewczyny zachęcają nas do kupna różnych produktów. Dla niektórych taki przerost treści o charakterze erotycznym może być Czy to dlatego zdarzają się osoby, które świadomie decydują się rezygnować z seksu albo powstają tzw. białe pary lub małżeństwa gdzie partnerzy nie sypiają ze sobą? Jak pan to ocenia?- Białe związki dotyczą niewielkiej grupy ludzi, nie jest to powszechna praktyka. Wszystko zależy od tego, na jaką koncepcję na życie decyduje się dana osoba. Jeżeli jest to jej świadomy wybór, jeżeli obydwojgu partnerom taki układ odpowiada, to nie ma w tym nic złego. Niektórzy mają naturalny niski poziom libido, chcą być w związkach, ale nie zależy im na życiu seksualnym. To jest ich decyzja. Problem zaczyna się w momencie, gdy nie możemy współżyć, ponieważ mamy jakieś problemy psychologiczne albo zdrowotne np. zaburzenia erekcji. Problem pojawia się również, jeśli to jedna ze stron sama decyduje się na zrezygnowanie z seksu. W jej partnerze, który nie może się realizować w sferze seksualnej, narasta wtedy frustracja czy też poczucie niskiej wartości. Konsekwencją takiej sytuacji mogą być trudności w relacji w związku a nawet jego rozpad.

czy oglądanie filmów erotycznych to grzech